Tym razem piłkarski turniej oldbojów otworzyła pierwsza dama stonawskiego ratusza pani Ewa Feber. Turniej zorganizowały Orły Zaolzia.
Adrian Junga, wnuk posła Jungi: „To że to jest memoriał ku czci dziadka, myślę, że to jest dobra impreza. Wspaniałe warunki mamy tu w Stonawie.”
Danuta Řezníček, wnuczka posła Jungi: „Myślę, że na to zasługuje, bo napisał piękne karty historii w tych latach międzywojennych. Także jestem z dziadka dumna i cieszy mię, że się tu organizuje Memoriał Karola Jungi.”
Pierwszych pięć turniejów rozegranych zostało na boisku piłkarskim w Żukowie, skąd poseł Junga pochodził i gdzie mieszka teraz jego wnuczka.
Danuta Řezníčk, wnuczka posła Jungi: „Taką pociechą jest, że przyjechali żukowianie grać w piłkę, tak więc mamy reprezentantów.”
W turnieju wzięły udział dalej drużyny Bielskie Orły, Beskid Andrychów oraz gospodarze, Orły Zaolzia.
Andrzej Bizoń, kapitan drużyny Orły Zaolzia: „Oldboje w RC to ogólnie czterdzieści plus, w Polsce odboje to trzydzieści pięć plus. Dlatego, zapraszając drużyny z Polski, musimy zaznaczać, że faktycznie czterdziestki, bo jak taki trzydziestopięciolatek już biega po murawie z pięćdziesięciolatkiem to jest różnica.”
Drużynę gospodarzy niedawno zasilili czterdziestokilkuletniletni piłkarze i mecz z Andrychem zakończył się zwycięstwem. Przegrana z Bielskimi Orłami przekresliła jednak nadzieję na puchar zwycięzcy.
Piotr Twardzik, piłkarz drużyny Orły Zaolzia: „Dzisiaj to wyglądało, że nawet byśmy mogli zwyciężyć w tym turnieju, niestety w ostatnich sekundach, może w ostatniej sekundzie dostaliśmy gola w bramkę i przegraliśmy z Orłami Bielskimi, i to nas skierowało na drugie miejsce.”
Tak więc podobnie jak rok temu sukces świętowały Bielskie Orły.
Jacek Mizia, kapitan drużyny Bielskie Orły: ŁByła bardzo ciężka rywalizacja, bo Orły Zaolzia naprawdę wysoko postawiły poprzeczkę i mieliśmy duże problemy.“
Trzecie miejsce zajęła drużyna Beskid Andrychów, a czwarte piłkarze z Żukowa.
Honza Byrtus, drużyna z Żukowa: „W naszym wieku my już umiymy przegrować, a dla nas to je kulturnie-spolecensko akce.”
Danuta i Vladimír Řezníčkowie, wnuczka posła Jungi z mężem: „Zwycięży ten, który po prostu do końca wytrzyma. Oto chodzi właśnie.”
Jacek Mizia, kapitan drużyny Bielskie Orły: „Nieważne są miejsca czy to jest pierwsze, czy czwarte miejsce, ważne jest to, że wychodzimy i gramy.”
Piotr Twardzik, drużyna Orły Zaolzia: „Wszyscy odegrali na zdrowo, nikt nie doznał kontuzji, pogoda dopisała, więc bardzo dobrze było.”