Wojciech Feber, prezes PZKO w Stonawie: "Dzisiaj spotykamy się w Stonawie na warsztatach kulinarnych. Takie same warsztaty odbędą się również w Lubomii, która jest gminą partnerską. Będą razem gotowały potrawy tak, jak są przyzwyczajone u siebie w domu."
To, co działo się w kuchni stonawskiego Domu PZKO, komentowała bardzo profesjonalnie Mariola Mikula, a kamera przenosiła na ekran w sali. Tak więc wszyscy zainteresowani mogli zapoznać się z dokładnym przebiegiem przygotowania dań.
Krystyna Wijowa, kucharka z PZKO Stonawa: "Strużymy zimnioki na tak zwany śliwczok. To znaczy bramborowe ciasto, a na to przyjdą śliwki na wrch."
Maria Szwanczarowa, kierowniczka Klubu Kobiet PZKO Stonawa: "No, tak tu uż mómy nagotowany kiełbasę, tu momy jarzyny, tu momy jajka, potym se to bydzie dować do gromady."
Leusia Gabzdylowa, kucharka z PZKO Stonawa: "Kruche ciasto z mąki, masła i wody zimnej a następnie nadzienie z jabłek."
Spod rąk stonawskich kucharek wychodziły takie pyszności, jak rulon ziemniaczany z wędliną, jabłecznik, bigus śląski, jaskółcze gniazdka, sałatka z fasolą na ciepło czy babeczki z jajek z galaretką.
Mariola Mikula, moderator gotowania na żywo: "Podajemy z chlebem lub białym pieczywem, dodam jeszcze, że galaretkę z jajek przygotowały panie Mańka Szwańczar i pani Danka Dudek."
Maria Tyrlik i Emilia Łukosz zajmowały się wyrobem surówki z kiszonej kapusty, faworyzowanej przez dziadka.
Emilia Łukoszowa, kucharka z PZKO Stonawa: "Zaszedł do piwnicy do beczki dużej, przyniósł i to była nasza swaczynka - kapusta kiszona, cebula i chleb ku tymu. Bydymy zdrowi, jak bydymy kapuste jeść."
Jabłecznik z kruchego ciasta upiekły Leosia Gabzdyl i Wanda Szczepańska.
Mariola Mikula, moderator gotowania na żywo: "Szanowni państwo, właśnie teraz będziemy krajać jabłecznik na kawałki, będzieciemieli okazję zobaczyć, jak jabłecznik wygląda w środku. Jest to naprawdę ciasto, gdzie nie ma ani trochę cukru."
Danie z fasoli ekspresowej przyrządziły Aniczka Kotulik i Gizela Altukmachi. Rulon ziemniaczany to dzieło Milki Laczik i Betki Vojtech. Helena Pribula i Henryka Żabińska zajęły sięśliwczokiem.
Henryka Żabińska, działaczka, kucharka PZKO ze Stonawy: "Osiem dań, a jeszcześmy przydały do tych jaskółczych gniazdek sałatkę z ziemniaków i cebuli, tak zwany "slowenski salat". Robimy to z przywiązaniado tego, co nas nauczyły starki, prastarki i jeszcze trochę mamy."
Maria Fibic, kierowniczka Koła Gospodyń z Lubomi: "Mówi się - kuchnia śląska jest ciężka i wysokokaloryczna kuchnia, ale można te produkty takie wysoko kaloryczne zastąpić małokalorycznymi, np. śmietanę jogurtem naturalnym. I może też być kuchnia śląska bardzo zdrowa i bardzo smaczna."