Fragment rozmowy telefonicznej: Beata Schoenwald, Redakcja „Głosu”....
Pełne ręce roboty miała w piątek pani Beata, która jest doradcą do spraw reklam. Po ukazaniu się pierwszego numeru zmienionej gazety telefony dotyczyły jednak nie reklam a reklamacji.
Fragment rozmowy telefonicznej: ... no tak, to o trzeciej po południu oni przyniosą. Ja to rozumiem, ale poczta nam niczego lepszego nie była w stanie zaproponować...
Od 5 stycznia br. r. gazeta pojawia się więc nie trzy a dwa razy w tygodniu, zmieniła szatę graficzną i nazwę „Głos Ludu” na „Głos”.
Tomasz Wolff, redaktor naczelny: „Te zmiany były podyktowane głównie kwestiami ekonomicznymi. Wydawanie gazety dwa razy w tygodniu pociąga jednak za sobą dużo mniejsze koszty niż trzy razy w tygodniu. Jak się okazało też, Poczta Czeska w ogóle nie przewidywała w sobotę dystrybucji gazet, tak naprawdę, więc musieliśmy na ten system: wtorek - piątek przejść.”
We wtorek gazeta liczy 12 a w piątek 16 stron. Jednak do czytelnika nie trafi już, jak dotąd, wcześnie rano.
Tomasz Wolf, redaktor naczelny: „Tylko tak, jak przyjdzie listonosz do danego domu, i to zależności raz wcześniej, raz później. Miejmy nadzieję, że jak najszybkiej.”
O zmianie nazwy gazety Zaolziacy dyskutują od zmiany ustroju i nigdy w tej kwestii nie doszli do porozumienia.
Tomasz Wolf, redaktor naczelny: „Część mówiła, że absolutnie jest przeciwko zmianie nazwy z „Głosu Ludu” na „Głos” albo na jakąś inną nazwę, ale były też takie osoby, które opowiadały się za tym, żeby tę nazwę w końcu zmienić.”
ankieta: czytelnicy: „Jestem tradycjonalistą, ale biorę to jak jest.” „Na razie miałam dwa numery, tak nie wiem.” „Byłem zszokowany z początku, bo odbieramy od powojnia Głos, ale idą nowe czasy.” „Ja w tym roku jeszcze nie otrzymałam, bo ja kupuję, a nigdzie w sklepach nie było Głosu Ludu.” „Tamten GL był fajny, ale teraz jest ciut lepszy.” „Przyznam się, żem nie była aż tak zachwycono, bo człowiek zawsze oczekuje więcej z naszego terenu rzeczy.”
Pierwszy numer „Głosu Ludu” ukazał się 9 czerwca 1945 r. Tuż po wojnie w Czechosłowacji panowały antypolskie nastroje. Redakcja nie była wówczas zwykłą redakcją, lecz jedyną placówką, która broniła interesów zaolziańskich Polaków.
Marian Steffek, historyk Ośrodka Dokumentacji KP: „Od tego czasu kilkanaście razy zmieniła się szata graficzna, zmieniła się również objętność i format pisma. Tutaj w Ośrodku Dokumentacyjnym Kongresu Polaków w Republice Czeskiej znajdują się komplety Głosu od początku i sporo innych ciekawych materiałów.”
Jadwiga Palowska, działaczka społeczna, pedagog: „Jak mnie zapytacie za miesiąc, to mogę powiedzieć potem na pewno, czy jest lepszy czy gorszy. Ten pierwszy mi się bardzo podobał, czytałam od deski do deski.”