Ks. Władysław Volny, zbór ŚKEAW w Stonawie: „Jego ojciec był kuratorem w czasie zakładania sboru w Karwinie-Frysztacie.”
Fragment piosenki górniczej
Bohaterami opowiadań, wierszy czy tekstów piosenek, jak tej w wykonaniu chóru, była często brać górnicza. Ondrusz pisał też wiersze religijne. W niedzielę recytowali je młodzi zborownicy.
Fragment recytacji
Ondrusz jest autorem książek podań, przysłów, powiedzeń, obrzędów ale przede wszystkim kilkakrotnie wznawianych śląskich godek, których chętnie słuchają kolejne pokolenia małych Zaolziaków, także tych z Polskiej Szkoły Podstawowej w Stonawie-Hołkowicach.
Eliszka Gabrhel, uczennica: „Dzisiaj nas odwiedziła pani Piszczkowa i czytała nam opowiadanie z książki Cudowny chleb o utopcu i Maryśce.“
Jakub Szczepański, uczeń: „W Stonawie pod drewnianym mostem mieszkali Klimszowie.“
Z Klimszów zaś pochodziła babcia Józefa Ondrusza, inspiracja i cenne źródło jego późniejszych śląskich opowiadań.
Stefania Piszczkowa, emerytowana nauczycielka: „Jego babcia mieszkała w Stonawie, pochodziła ze Stonawy, czyli bardzo dużo tych legend również wiedziała o Stonawie.“
Ale w Stonawie Ondrusz odwiedzał też innych gawędziarzy.
Filip Piskorz, uczeń: „Prapradziadek Kubusia Nalewajki też opowiadał Ondruszowi bajki.“
Kubuś Nalewajka, uczeń: „Nazywał się Franciszek Feber.“
Dwudzieścia dwa lata po pierwszym zaolziańskim wydaniu książki Ondrusza Cudowny chleb pojawiło się, i to ponownie z inicjatywy Henryki i Piotra Żabińskich oraz Elżbiety Gałuszki, drugie zaolziańskie, a w sumie trzecie, wydanie tej książki.
Irena Żagań, zbór ŚKEAW w Stonawie: „Stonawa przygotowała nie tylko strawę duchową, czyli nowe wydanie książki Cudowny chleb, ale również napiekliśmy chleb, którego nie powinno zabraknąć nigdy i nigdzie w żadnym domu.
Książkę wydał Kongres Polaków w Republice Czeskiej. Ilutracje wykonaly dzieci z polskiego przedszkola w Karwinie-Frysztacie.
Chór śpiewa Ojcowski dom