Barbara Mračna, współautorka widowiska: „Zaczyna się zupełnie w górach na tych pasionkach, gdzie tylko pasterze są, tylko te instrumenty typu piszczałki. I właściwie zupełnie od źródeł tej Olzy zaczęło się.”
Mariusz Wałach, prezes Kongresu Polaków w RC: „Zwrócił sie do mnie Andrzej Niedoba i zaproponował mi, czy bym z nimi w tej góralskiej części nie zagrał. Dla mnie to była nobilitacja, ale też duże wyzwanie i musiałem trochę poćwiczyć, bo to jest trudny instrument archaiczny.”
Andrzej Niedoba, wójt Mostów k. Jabłonkowa: „Natomiast cała reszta no to są może nie profesjonaliści, ale amatorzy w sensie takim, że my to lubimy i kochamy i przez to to robimy, więc to jest naturalne dla nas.”
Barbara Mračna, współautorka widowiska: „I tak to potem szło w stronę Mostów, Jabłonkowa, i tam już się pojawiał ten folklor taki bardziej taneczny, były typowie owięzioki. Było wszystko to, co do tego regionu należy, no i oczywiście Jabłonków znany z jarmarków.
Potem już jesteśmy na dole w cieszyńskiej części. Cieszyn. Idziemy dalej w stronę Bogumina i po drodze są kopalnie, jest praca, jest zupełnie inny folklor.
Była Bystrzyca, było Zaolzie, były Oldrzychowice, potem Olza z Czeskiego Cieszyna, Suszanie z Suchej Górnej, Błędowice z Błędowic, byli Wałasi z Istebnej i śpiewaczki takie z zespołów pozbierane, najlepsze, co mamy.”
Najbliższe wakacje większość naszych zespołów i solistów spędzi na festiwalach i innych imprezach folklorystycznych.