Danuta Siderek, kierowniczka zespołu: „My jesteśmy TA Grupa. T od towarzystwo, A- to zależy od tego, jak się występ uda. Jeżeli się uda, to jest towarzystwo artystyczne, jeżelli się troszeczkę mnie uda, to jest towarzystwo amatorskie. A grupa ludzi fajnych, którzy lubią śpiewać.”
Paweł Wantulok, członek zespołu: „I jak jużeśmy wyćwiczyli dwie piosenki, to powiedzieliśmy sobie, dlaczego nie moglibyśmy kontynuować. Dzięki przychylności dyryktora Teatru Cieszyńskiego Suszki i jego małżonki Krystyny nasz zespół zaczął regularne próby w teatrze.”
Czesława Gąsior, członek zespołu: „Mój mąż był zwerbowany kolegą Wantulokiem do tej Grupy ponieważ potrzebowali akompanioatora i basa. Ale ja powiedziałam sobie, no, każdy poniedziałek nie mogę wypuszczać męża między tyle pięknych pań, więc muszą chodzić z nim. I tak już zostało.”
Romuald Gąsior, członek zespołu: „To jest grupa ludzi zupełnie tak jak jedna rodzina ze wspólnymi zainteresowaniami również tymi pozamuzycznymi.”
Klemens Słowioczek, śpiewak profesjonalny: „Na festiwalu PZKO, chyba w Trzyńcu, spotkałem doktora Wantuloka z Danutą Siderek. No i mówili, jeślibym nie miał ochoty robić emisję głosu tej Grupie. Powiedziałem: tak, i zaczynałem z emisją głosu. I teraz już śpiewam, i dyryguję także, jak dyrygentki nie ma.”
Po tragicznej śmierci Krystyny Suszki rolę dyrygentki objęła Joanna Nowicka, do tej pory pracująca wyłącznie z zawodowymi śpiewakami. Niemniej zgodziła się przygotować zespół amatorów do koncertu jubileuszowego. I została, pomimo że śpiewacy poza jednym wyjątkiem nie mają kształconych głosów.
Joanna Nowicka, dyrygentka: „Natomiast jeżeli chodzi o stroną muzyczną, to są akurat w chórze, w którym ja pracuje, są tak muzykalni ludzie, że naprawdę można od nich oczekiwać wiele.”
Rok temu Joanna Nowicka zasiadła w jury konkursu Stonawska Barbórka. W program wystąpiła poza konkursem również TA Grupa pod jej dyrekcją.