Marek Matuszynski, organizator: „Muzyka zawsze jest dobra, kuchnia zawsze jest dobra. Ugotować nie wiem ile tam set porcji bigosu, przygotować kiełbaski, przygotować mięso na grilla, to jest naprawdę sporo roboty. A ten główny sztab organizacyjny ten w zasadzie zaczyna działac drugi dzień po tym, co zakończymy Dolański Gróm, to już szykujemy ten kolejny, no żeby załapać się z dobrymi zespołami na nasz termin.”
I tym razem organizatorzy trafili w gusta publiczności.
Bogdan Zemene, organizator: „Słucham z różnych źródeł, radio internet, no tam szukam ciekawych brzmień, ciekawych zespołów.”
Program rozpoczął zespół Kambo. To był jego w ogóle pierwszy publiczny występ.
Igor Seider, zespół Kambo: „Na pewno jest w tym hip hop, no bo ja czuję, że to jest mój podstawowy środek wyrazu, chociaz zdarza mi sie też śpiewać, są mocne rify. Ale też znajduje się miejsce na elektronikę, bo też bardzo jaramy się takimi brzmieniami. Więc staramy się to łączyć w takiej jakiejś fajnej proporcji, robić coś swojego, autorskiego.”
Również zespół Stan Bukowski potrafił rozruszać karwińską publiczność.
Robert Ostoja-Lniski, zespół Stan Bukowski: „Mimo tego, że jesteśmy zaczepienie w tych czasach retro, to chcemy dać trochę świeżości, trochę nowości, trochę takiej energii z XXI wieku właśnie.”
Stan Bukowski, lider zespołu: „Jest to mieszanka tego, co już kiedyś słyszeliśmy, zwłaszcza kiedy chodzi o muzykę rockową, i tego, co chcielibyśmy dać nowego od siebie.”
Polską gwiazdą wieczoru była IRA, której koncerty od trzydziestu pięciu lat cieszą się wciąż niesłabnącym powodzeniem.
Artur Gadowski, zespół IRA: „Wybieramy te najlepsze piosenki, naszym zdaniem, te, które nam się fajnie gra, i te, o których wiemy, że chce słuchać publiczność i razem z nami oczywiście śpiewać i bawić się na koncercie, i dlatego koncert wygląda, tak jak wygląda (śmiech).”
ankieta, goście Grómu: „IRA to jest po prostu moja sercówka.” „Co mnie sprowadzilo? No, zainteresowanie muzyką polską.” „Super atmosfera, super koledzy.” „Mają tu trzeba dobre jodlo, muszym rzyc, muzyka też dobro.” „Hlavně Habera, hlavně dobré pití a dobrá zábava.“
Ażeby ta dobra zabawa mogła trwać jeszcze długie lata, organizatorzy włączają do przygotowania festiwalu także młode pokolenie.
Patrik Koch, organizator: „Jest to przywożeni i odwożeni tego, co jest potrzeba i no i ta ´strefa plażowa´.”
Program zakończył Paľo Habera i jego zespołu Team. Dolański Gróm był jednym z zaledwie dwu tegorocznych koncertów tego popularnego zespołu.