Marta Orszulik, dyrygentka chóru mieszanego PZKO Stonawa: „Wtedy nie wiedzieliśmy, że to jest ostatnia próba. Już były informacje różne, że kowid się rozszerza, ale wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to jest ta ostatnia próba.”
Hilda Harok, prezes chóru miesznaego PZKO Stonawa: „Po pierwszym luzowaniu obostrzeń wszyscy spotkali się, wszyscy zadowoleni, będziemy próbować. Te próby były dwa razy, no potem w końcu przyszło znowu, że korona się szerzy i nie możemy śpiewać. I wszyscy zaczęli być smutni, nawet meile chodziły, że im tego brak, że nie mają co we wtorki robić, że im brakuje tego chóru.”
Ostatnie próby chóru poświęcono przygotowaniom do podwójnego jubileuszu, a to z okazji 25-lecia chóru mieszanego oraz 115. rocznicy śpiewactwa w Stonawie. Koncert miał odbyć się w listopadzie ubiegłego roku.
Marta Orszulik, dyrygentka chóru mieszanego PZKO Stonawa: „No, ale niestety po roku i pół chórzyści na pewno zapomnieli i będzie trzeba znów od początku się wziąć za partyturę.”
Hilda Harok, prezes chóru mieszanego PZKO Stonawa: „Były i nowe piosenki, które były bardzo takie dynamiczne, ładne, bo chcieliśmy, żeby ten jubileusz był tak troszkę w blokach, coś ze starych czasów i coś nowego.”
Poprzedni jubileusz odbył się w 2015 roku. Stonawa przypomniała sobie bogate tradycje zorganizowanego śpiewactwa. Śpiewały tu chóry młodzieżowe, kościelne i te najbardziej znane: chór męski Siła i żeński Halka.
Marta Orszulik, dyrygentka chóru mieszanego PZKO Stonawa: „Jubileusze nawiązywały w ogóle do śpiewactwa w Stonawie. No, ale muszę powiedzieć, że nie wiemy w ogóle, jeżeli będzie pozwolone śpiewanie, spotykanie się. Czy nie odłożyć po prostu jubileuszu aż na okrągłą rocznicę.”
Hilda Harok, prezes chóru mieszanego PZKO Stonawa: „Żeby to było w roku dwadzieścia trzy. W tym roku byśmy nawet nie zdążyli, chociaż by było luzowanie, bo musimy wszystko znowu powtarzać i uczyć się. W przyszłym roku coś organizować? Potem, żeby to nie zrealizowało się? Tego jest szkoda, bo tej pracy jest bardzo dużo, czasu i energii.”
Czasu, kiedy nie można było wspólnie śpiewać, działacze chóru nie marnowali i tak dzięki nim można przynajmiej powspominać niedawne wspólnie spędzone chwile.
Hilda Harok, prezes chóru mieszanego PZKO Stonawa: „Były zrobione strony internetowe, gdzie są wspomnienia z wycieczki chóru do Brna i z wycieczki, kiedy gościliśmy na Ukrainie.”
Marta Orszulik, dyrygentka chóru mieszanego PZKO Stonawa: „To, żeby chór po prostu nie mógł się spotykać, tego nie było. Była przerwa z mojej strony, kiedy się opiekowałam dziećmi, była, ale nie tak, żeby nie można było się spotykać i po prostu śpiewać w ogóle.”
Chórzyści jednak wierzą, że jeszcze wrócą stare dobre normalne czasy.