Dawid Zimniok, przewodniczący Parlamentu: „Mamy dużo wolontariuszy i osób do występów. Na korytarzu są stoiska, gdzie można kupić różne produkty uczniów, które sami zrobili. Można też zakupić w naszej kawiarence herbatkę, kawę i wypieki parlamentu.“
Kamil Wróbel, wolontariusz: „W tych szklaneczkach mamy miody, które wyprodukowała z mniszków klasa czwarta.”
Agata Mrowiec, wolontariuszka: „To są ciasteczka, w których jest cytat, np. Śmiej się, niech reszta świata zastanawia się dlaczego.”
Dopisali ucznowie, dopisali też rodzice i sympatycy, do których moderatorki przed koncertem zwróciły się z prośbą o to, by otworzyli serca i... portomentki.
Renata Słowik, wicedyrektor PSP Karwina-Frysztat: „Mamy przygotowane punkty programu, mamy przygotowane piosenki, scenki, wiersze w języku polskim, czeskim i gry na instrumentach muzycznych. Te wszystkie występy będą przeplatane losowaniem loterii na wesoło.“
Uczniom udało się zebrać 13 tysięcy koron. Po części zostaną przeznaczone dla chorych dzieci w karwińskich szpitalach, dla schroniska dla bezdomnych zwierząt i dla chłopca Dikensa, którego szkoła adoptowała.
Dawid Zimniok, przewodniczący Parlamentu PSP Karwina-Frysztat: „Jest to chłopiec z Afryki. Ma teraz aktualnie 12 lat. My mu każdym rokiem posyłamy jakąś sumę, za którą on się może uczyć w szkole. Korespondujemy z nim w ramach lekcji języka angielskiego, gdy do niego piszemy różne listy.“