Braňo Mazúch, reżyser spektaklu: „Tá téma, vlastne sama o seba je nejakým spôsobom autonómna, vystačí si bez slov, respektíve tie slová, ako sme sa presvedčili už na niekoľkých reprízach pre skúšobné publikum detské, to pomenovanie prichádza priamo od detí, takže sa nám potvrdilo, že ten model inscenácie, ktoré slová nepotrebuje, pretože sa vyjadruje obrazmi, vyjadruje sa farbami, takže skutočne tento model je funkčný.“
„Barwy” składają się z pięciu części. Aktorzy mogą skracać lub przedłużać ich trwanie w zależności od reakcji małej publiczości.
Wanda Michałek, aktorka Sceny Bajka: „Jest to naprawdę coś nowego, tak samo dla nas, jak dla widzów. Niektórym widzom brakuje tych słów, ale nam nie, my bardzo się ucieszyliśmy, że nie trzeba się uczyć tekstu, ale trzeba ten czas wypełnić i starać się jakby zaimprowizować jakieś ruchy, jakieś kolory, wszystko to jest jakoby wielka improwizacja.”
W tym sezonie widzowie Bajki zobaczą jeszcze trzy premierowe przedstawienia.
Jakub Tomoszek, kierownik Sceny Bajka: „Zobaczą ´Było nas pięciu´ i jeszcze ´Tkaczkę chmur´, który jest projektem właściwie współczesnej literatury polskiej, no i jeszcze ´Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi´; premierę mamy jeszcze w październiku. Wszystkie nasze spektakle są rodzinnym spektaklami. ´Barwy´, tak nam się wydaje z aktorami, z reżyserem, można też zagrać dla starszych dzieci i no też ´Tkaczkę chmur´, zobaczymy.”
Bajka nie proponuje już abonamentu szkołom. To szkoły i przedszkola same wybierają i zamawiają konkretne przedstawienia dla swoich widzów.
Jakub Tomoszek, kierownik Sceny Bajka: „Albo się dostaną do bajki raz w roku, albo dwa razy, albo trzy razy. No też się staramy, żeby nie zapomnieć o tych szkołach, ale z tym, że już jest duże zapotrzebowanie na Bajkę. Czekamy, że same te szkoły się z nami skontaktują, na dzień dzisiejszy mamy już do czerwca właściwie wszystkie terminy zajęte.“