Przemek Orszulik, wokal, klawisze: „Generalnie ja się tak szwendałem po tym Zaolziu, od Ostrawy po Bielsko. Obecnie pracuję w Bielsku, uczę w prywatnej szkole muzycznej. Uczę dzieci, ale także dorosłych, np. mój najstarszy uczeń ma około 70 lat, więc bardzo wielki rozstrzał wiekowy. Uczę gry na fortepianie, takim klasycznym, ale czasem to już podjeżdża także pod jazz, później wokal, prowadzę też zajęcia z dziećmi takie umuzykalniające, z małymi dziecmi, to jest bardzo rozwijające i bardzo wiele mnie to też uczy, muszę przyznać. I też podstaw gitary klasycznej.”
Na gitarze basowej gra Mateusz Fajkus. Z Przemkiem grywał wcześniej w imprezowym zespole Aiband. Mateusz niedługo będzie zdawać egzaminy końcowe na wyższej uczelni.
Mateusz Fajkus, gitara basowa: „Z Przemkiem się właściwie znamy już od gimnazjum, od szkoły „średniej gdzieśmy już razem grywali na różnych koncertach świątecznych i innych. Mieliśmy z Przemkiem też własny zespół na różnego rodzaju imprezy: bale, wesela i tym sposobem przetoczyło się to aż do tego Tria.”
Za perkusją usiadł Tobiasz Itner, który na pytanie o styl muzyczny ich wspólnego tria powiedział:
Tobiasz Itner, perkusja: „To jest taka muzyka z pogranicza frozen, taka popowo „okołojazzująca” bardziej niż jazowa, taka przyjemna liryczna, o, taka kantylenowa.”
Przemek Orszulik, wokal, klawisze: „Gramy sobie też takie swoje rzeczy. Chcę troszeczkę teraz iść w swoją stronę, swoje rzeczy robić. Miałem trochę przerwy, nie ukrywam, ale też dlatego, że nie miałem weny twórczej, nie miałem pomysłów i myślałem, że to nie ma sensu robić czegoś na siłę. Lepiej poczekać, żeby przyszło. I też chciałam przede wszystkim się troszeczkę bardziej doedukować w sferze muzycznej wiedzy, teorii i kompozycji.”