Ceremonia ślubna odbyła się w Ostrawie-Małych Kończycach w kościele pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy. Uroczystości kościelne upiększył swoim śpiewem stonawski chór mieszany pod batutą Marty Orszulik.
Bolesław Koch, prezes chóru PZKO Stonawa: "Wszystko najlepsze do dalszych lat za chór mieszany Stonawa."
Marta Orszulik, dyrygentka chóru PZKO Stonawa: "Wytrwałości w tym co dzisiaj postanowiliście, czylimiłości i wierności małżeńskiej."
Pan młody włożył do ślubu galowy mundur myśliwski. W Stonawie jest bowiem jednocześnieprezesem kółka łowieckiego. Jest absolwentem polskiej szkoły w Stonawie, byłym szefem Klubu Młodych PZKO, więc życzenia składali młodej parze również liczni przedstawiciele polskiej społeczności gminy.
Marcela Gabrhel, kierowniczka PSP Stonawa: "Szczęścia, zdrowia i słodyczy polska szkoła w dniu ślubu życzy."
Stefania Piszczek, działaczka polskiego harcerstwa w RC: "Ile piasku na Saharze, tyle szczęścia i młości młodej parzę życzę."
Władysław Wróbel, były prezes chóru Stonawa: "Aby sie mieli radzi, a ciągnęli to aż do końca żywota."
Aleksandra Opioł, działaczka PZKO: "Żyjcie długo zdrowi i szczęśliwie."
Piotr Żabiński, działacz społeczny: "Wytrzymać sześćdziesiąt, osiemdziesiąt lat wspólnego życia."
A ślubu młodej parze udzielił znany i lubiany w Ostrawie polski ksiądz Dariusz Sputo. Panu młodemu podarował czapkę, której sposób noszenia ma być dla żony Kasi zwiastunem jego dobrego lub, nie daj Boże, złego humoru.
Bogdan Prymus, wiceprezes PZKO w Stonawie: "Żeby ta czapka, o której mówił ksiądz proboszcz, nigdy nie była do tyłu z powodu PZKO."
Henryka Żabińska, działaczka Klubów Kobiet PZKO: "Czego można życzyć młodej parze? Tego co wszyscy: miłości, miłości i miłości, do tego szczęścia, zdrowia odrobinę i radości z dzieci."
Już teraz wiele radości przysparza młodej parze ich córeczka Dominika, która była najmilszym gościem na ich weselu. Po ślubie goście odjechali do Stonawie, gdzie w Domu PZKO odbyła się uczta weselna.