Były to już raczej sto pierwsze urodziny, ponieważ pandemia przeszkodziła rok temu w świętowaniu okrągłego jubileuszu.
Andrzej Szyja, dyrygent: „Jesteśmy pod bardzo wielkim wrażeniem, ponieważ w ostatnim tygodniu żeśmy tak dyskutowali, czy w ogóle ktoś przyjdzie, jeśli te obostrzenia grożą. Ale było to miłe zaskoczenie, jakżeśmy tam zerkali spoza kurtyny, że publiczność się schodzi i że sala się powoli zapełnia.”
W pierwszej części zabrzmiały pieśni a capella, które tworzyły także dawny repertuar samodzielnych wówczas chórów: karwińskiego „Echa” i frysztackiego „Hejnału”. Chóry te w 1964 roku połączyły się w jedną całość.
Andrzej Szyja, dyrygent: „Dziadek ze strony mamusi śpiewal w ´Echu´ a dziadek z strony taty w ´Hejnale´.”
Tadeusz Bizoń, chórzysta: „Ja zaczynałem chodzić do chóru jako student jeszcze, w Karwinie Dwójce za dyrygenta pana Wojnara, wtedy się to zaczęlo. Ale, niestety, trzy lata. Później odszedlem na studia do Ostrawy i mój kontakt z ‘Hejnałem-Echo’ urwał się. No i zacząłem znowu dopiero teraz, pięć lat temu, jak zakończył działalność zespół Przyjaźń. Jedni szli do ‘Dźwięku’, inni szli do ‘Liry’, a ja wybrałem chór męski.“
Denis Adryan, chórzysta: „Ja na przykład mieszkam w Ostrawie, a jak mam okazję, to każdą środę uciekam tutaj do nas „do Polski”, jakby powiedzieć, i no zaspokajam swoje serce polskie.”
Z Warszawy przyjechał na koncert prawnuk Wilhelma Trzaskalika, pierwszego dyrygneta karwińskiego „Echa”.
Bartłomiej Plasota, prawnuk pierwszego dyrygenta: „To było dla mnie wzruszające, że ten chór jeszcze istnieje, no bo sto lat to jest jednak coś pięknego.”
Gościem honorowym koncertu był męski chór „Gorol” z Jabłonowa.
Druga część programu upłynęła pod znakiem prawdziwej zabawy urodzinowej z udziałem jubilata i solistek.
Wiesław Farana, drugi dyrygent: „W drugiej części, bo to była moja część, staralem się tak troszeczkę rozrywkowo ustawić program. Były i te legionowe piosenki takie budujące i potem już na luzie, bo i te ‘Kolorowe jarmarki’, wierzę, że prawdopodobnie się repertuar słuchaczom spodobał, mam taką nadzieję.“
Chór Hejnał-Echo został odznaczony medalem polskiego ministra kultury. Otrzymał też nagrodę miasta Karwina za zasługi w jego reprezentacji.