Marcela Gabrhel, kierowniczka PSP Stonawa: „Podczas wakacji oglądałam z córką olimpiadę. A na olimpiadę jest wznoszony ogień, który był przekazywany w całym świecie. Pod koniec naszego programu zapaliliśmy naszą własną szkolną świecę, którą będziemy zapalać w ważnych momentach szkoły.”
Potem przyszła kolej na korzystanie ze sztucznej intelegencji. W ruch poszły komórki rodziców, dziadków i gości, którzy pomagali znalezc odpowiedz na pytania dotyczące olimpiady.
Marcela Gabrhel, kierowniczka PSP Stonawa: „Pomyślałam, że dziecko chodząc do szkoły, może mieć wrażenie, że tylko nauczyciel uczy. Chciałam przez to pokazać, że wiedzę zdobywamy, idąc przez świat i pamiętając o tym, że nasi najbliżsi, to są ci najważniejsi ludzie, którzy pokazują nam go całe życie.”
Najważniejszym momentem było jak zawsze pasowanie starszaków na pierwszaków.
Nie zadałam tym razem pierwszakom tego rutynowego pytania, czego oczekują od szkoły, ponieważ najpiękniej powiedziały o tym w wierszu.
Ela, klasa I: „Szkoła to będzie przygoda znakomita. My o tym wkrótce przekonamy się.”
Piotruś, klasa I: „Jestem bardzo wesoły, bo już idę do szkoły. Książki noszę w tornistrze od czystości aż błyszczy.”
Dodam tylko, że tornisty ze szkolną wyprawką Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” podarowała wszystkim pierwszakom polskich szkół na Zaolziu.
Amalka, klasa I: „Czeka na nas nowa pani, poprowadzi nas w nieznany świat. Dookoła tyle spraw ciekawych, które chcemy jak najlepiej w życiu znać.”
Wiki, klasa I: „W szkole na nas czeka rzecz nowa - obowiązek - coraz mniej zabawek i coraz więcej książek. I choć może trudniejsze będą następne nasze lata . Otworzy nam się wielka ciekawa księga świata.”
Andrzej Feber, senator, wicewójt Gminy Stonawa: „Tutaj uczęszczałem do szkoły, to jest moja klasa, klasa 6A. Mam tu wnuki, wnuczkę w szkole, wnuka w przedszkolu. Oczywiście mnie interesuje szkolnictwo mniejszościowe jako senatora, bo trzeba widzieć, co się dzieje „w terenie” i tutaj powiedziałem, że cieszę się bardzo, że w ustawie o szkolnictwie nie ma wzmianki o tym, w jaki sposób ma się zagajać rok szkolny.”
Bo gdyby i w to wkroczyła biurokracja, na którą tak bardzo skarżą się dyrektorzy szkół, zagajenie roku szkolnego w stonawskiej polskiej szkole straciłoby swój urok.