Dzieci z przedszkola: „Dziś wierszyki im powiemy i prezenty rozdajemy”. „Aby babcia i dziaduniu, w zdrowiu długo żyli, żeby uśmiech dla nas mieli w każdej wolnej chwili.” „Jest taki jeden facet, przystojny jak James Bond. To dziadek mój kochany, nie znacie go? To błąd.”
Katarzyna Donata, kierowniczka Przedszkola: „A że dwa lata już tego Dnia Babci i Dziadka nie było, myślę, że wszyscy dziadkowie i babcie cieszyli się bardzo na balik i wierszyki. Była piosenka dla babci a później taniec zimowy, taki o karnawałowych balach. Druga piosenka to Pan Muzyczka, bo dzieci bardzo lubią instrumenty muzyczne, lubią na nich grać.”
Babciom i dziadkom życzenia składali również uczniowie.
Marcela Gabrhel, kierowniczka PSP Stonawa: „Tym razem właśnie zaczęliśmy od tego dziadka, bo zawsze od babci zaczynamy, to była ta lekka zmiana. A że mamy luty, zima za oknem, to wszystkie nasze dzieci zamieniły się w śnieżynki.”
Czasem tak bywa, że nawet najlepiej przygotowany program może pokrzyżować nagła choroba.
Marcela Gabrhel, kierowniczka PSP Stonawa: „O godzinie czternastej dowiaduję się, że jednego ucznia nie będzie na baliku. Ale szybki pomysł w głowie, mamy absolwentów , i zeszłoroczny piątoklasista Filip zaraz wziął się do pracy. I pół godziny później już startował z nami w programie.”
O oprawę kulinarną zatroszczyli się rodzice z Macierzy Szkolnej. Dotychczasowy pan prezes, z kilkuletnim stażem, godnie pożegnał się ze swoją funkcją.
Adam Nalewajka, były prezes Macierzy Szkolnej: „Po prostu trzeba już komuś to oddać, Marek kończy w szkole, to ja muszę też kończyć. Myśmy sobie tak powiedzieli, żeby w ten bal być wszyscy jednakowo ubrani, no i po prostu Paweł wszystko załatwił, i jesteśmy tacy ładni.”
Nowa pani prezes przyszła na karnawał w stroju Koziołka Matołka, a decydując się na bajkowe przebranie, nie była sama.
Jolanta Žemlička, prezes Macierzy Szkolnej: „To, żeby rodzice przyszli w maskach, chciały same dzieci. Na spotkaniu wigilijnm było takie zapytanie od rodzica, czy rodzice też mają się przebierać i mają przyjść w maskach. I dzieci postanowiły, że jak najbardziej, rodzice też mają przyjść w maskach. I mnie się to podoba, i w ogóle mi to nie przeszkadza, także mam nadzieję, że to będzie tradycja. Zobaczymy.”