Bogdan Kokotek, sternik: „Wszystkie załogi z całego świata są polonijne, a więc rozmawiamy w zasadzie czysto po polsku, oczywiście słychać akcent w zależności od tego, czy się ktoś urodził na wschodzie czy np. długo mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale wszyscy są Polakami i to spaja te wszystkie załogi.”
Najważniejsze wyścigi odbywały się w kategorii załóg z własnym sternikiem, czyli osobą posiadającą uprawnienia żeglarskie. Do tej kategorii należały załogi obydwu stonawskich skipperów.
Bogdan Kokotek, sternik: „Tradycyjnie ze swoim synem Tomkiem stworzyliśmy międzynarodową załogę, żeglarki z Luksemburga i Islandii dołączyły do nas. Ja byłem sternikiem, Tomek mi doradzał, bo też dwa lata temu kończył taki kurs Wspólnoty na żeglarza jachtowego.”
Rok temu żeglowanie utrudniał zawodnikom silny wiatr i łódki się przewracały.
Lech Ćmok, sternik: „W tym roku znowu była flauta, było bardzo mało wiatru i mieliśmy regularny jeden wyścig, w tym drugim przestało wiać, i tak jakoś dopłynęliśmy do mety. I to było wszystko w tym dniu. W drugim dniu, niestety, nie wyszło, bo zaczęło padać, a w Gdyni w tym czasie są Dni Morza, to znaczy, że są tam parady statków i inne rzeczy, port był otwarty w pewnym godzinach i myśmy już nie byli wypuszczeni na start.”
Załoga Lecha Ćmoka zajęła piąte miejsce, załoga sternika Kokotka miejsce w środku tabeli.
Bogdan Kokotek, sternik: „Niedziela była już tylko takim wyczekiwaniem na poprawę pogody i potem na rozdanie nagród, ale zawsze to jest przede wszystkim towarzyskie spotkanie.”
Lech Ćmok, sternik: „Mamy nowy klub z Dublinu, który się przyłączył do nas. Odbywały się spotkania, kiedy to wymyślamy, organizujemy następne rajdy i różne fajne rzeczy, gdzie się spotkamy itd.”
Najbliższe regatowe spotkanie z udziałem polskich załóg z Wiednia odbędzie się na zaporze cierlickiej pod koniec wakacji. We wrześniu żeglarze wypływają na Adriatyk.
Lech Ćmok, sternik: „Mamy regaty w Czarnej Górze, w Monte Negro, gdzie wyczarterowaliśmy dziewięć dużych łódek, to znaczy 43 stopy, są to ośmioosobowe, dziesięcioosobowe łódki. Będzie nas tam około siedemdziesięciu, osiemdziesięciu członków z całego świata.”