Nie zawsze jednak w sali prób na piętrze było śpiewnie i wesoło. Na ponad półtora roku śpiew zamilkł – nie tylko w Stonawie. Chórzyści podobnie jak wszyscy założyli maseczki.
Marta Orszulik, dyrygentka chóru ‚Stonawa‘: „Były informacje różne, że cowid się rozszerza.“
Hilda Harok, prezes chóru ‚Stonawa‘: „Po tak zwany uwolnieniu tak to wszyscy spotkali się, wszyscy zadowoleni, będziemy próbować. Te próby były dwa razy i wszyscy zaczęli być smutni, nawet meile chodziły, że im tego brak, że nie mają co we wtorki robić, że im brakuje tego chóru.“
W 2022 roku Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polski przyznał chórowi mieszanemu ‚Stonawa‘ wysokie odznaczenie państwowe – Zasłużony dla Kultury Polskiej.
Stonawski chór to grono ludzi, którzy kochają śpiew, lubią spędzać czas wśród przyjaciół i kolegów, i czują głęboką potrzebę podtrzymywania tradycji polskiego śpiewactwa na Zaolziu.
Jadwiga Kałużanka-Niemiec, solistka zaolziańskich chórów: „Ja się uczyłam śpiewać dosyć długo, tego było po całych dziedzinach, wszędzie możliwie.“
Emilia Makówka, chórzystka chóru ‚Stonawa‘: „Prawieże sześćdziesiąt pięć lat z małymi, krótkimi przerwami. Bo od piętnastego roku. Do chóru, do PZKO, do kółka tanecznego.“
Jadwiga Kałużanka-Niemiec, solistka zaolziańskich chórów: „Ja lubiałam taki ty Moniuszkowskie piosenki. Miałam cały taki zeszyt i tak se to w domu śpiewałam, coś na fortepianie też.”
Emilia Makówka, chórzystka chóru ‚Stonawa‘: „Radość wewnętrzną, spotkanie z koleżankami...”
Wojciech Feber, prezes PZKO Stonawa: „Tym ludziom chcemy podziękować za ich długoletni wkład na rzecz miejscowego koła PZKO.”
Bolesław Koch, drugi prezes chóru ‘Stonawa’: „Z gminy stonawskiej byli my na Dunajcu, płynęliśmy na tratwach, a jeszcze ze Stenią Piszczkową my se zaśpiewali ‘Szumi jawor’. A jak my śpiywali na tym Dunajcu, tak w tych skałach se to tak rozlegało, że to było isto ty głosy nasze słychać aż na drugą stronę do Polski.”