Spływ po Wagu planowano już w ubiegłym roku.
Teraz było to już możliwe i stonawianie, płynąc na trzech tratwach, podziwiali malownicze brzegi Wagu, zielone stoki gór i lasów, żelazne mosty czy majestatyczny Zamek Strečno i ruiny zamku Varín.
Śpiew flisaka: A za skalu, a za skalu, za skalu….
Pan flisak nie tylko śpiewał i opowiadał, ale sprawdzał też poziom naszej wiedzy.
Flisak: „Hele tak povedzte, viete vy, odkiaľ sa pôvodne merala nadmorská výška? Tak ja vám to teraz poviem…” Wojciech Feber: „Z Jadranu!“ Flisak: „Ano. Odborník.“ Wojciech Feber: „Já jsem vystudoval geodezii.“
Spływ powoli zbliżał się ku końcowi. Powoli z powodu niskiego stanu wody. A czasu bylo niewiele.
Na stonawian czekała druga atrakcja, Zamek Orawski, do którego należało przejść jednak kawałek drogi z parkingu i to w przyspieszonym tempie.
Zamek ma trzy części - dolną, środkową i górną i one połączone są schodami i dziedzińcami.
Zamek Orawski jest jednym z najlepiej zachowanych zamków w tej części Europy i przez wieki uchodził za praktycznie niezdobyty. On sam natomiast zdobył podziw stonawian, podobnie jak cała tegoroczna pezetkaowska wycieczka.

