Szczególnie w podgórskich miejscowościach ludowe śpiewanie wciąż jest żywe.
Agnieszka Szotkowska, zespół Rozmarynek z Jabłonkowa: „Kiedy byłam mała, to zawsze w domu śpiewaliśmy ludowe piosenki, a później już zaczęłam chodzić do zespołu Torka i Zaolzioczek, w przedszkolu teżśmy śpiewali ludowe piosenki i tak właśnie to się zaczęło.”
Prof. Daniel Kadłubiec, przewodniczący jury: „Jeżeli naród ma się rozwijać, to musi mieć swoje korzenie. Korzeniami kulturowymi jest kultura ludowa, czyli tradycja kulturowa. Bez niej, że tak powiem, gałąź narodowa umiera i wychodząc z tego założenia, no robimy wszystko, żeby te korzenie nadal tutej były i żeby na nich można było budować to, co piękne, co wspaniałe i co najbardziej typowe dla ziemi nad Olzą.”
Leszek Kalina, prezes, kierownik artystyczny PTA Ars Musica: „O ile dobrze liczyłem, to w zeszłym roku było 42 punktów programu, a w tym roku siedemdziesiąt dwa, no i my musimy teraz wszystko skracać, żeby wszyscy soliście i wszystkie duety tylko po jednej zwrotce śpiewali, bo byśmy nie zdążyli chyba do wieczora.”
W przeglądzie brali udział również uczniowie polskiej szkoły w Stonawie, Ania oraz Adam Jelenowie oraz Izabela Bystroń, której mama Joanna z domu Rzeszut odnosiła tu dawniej sukcesy.
Joanna Bystroń, mama Izabeli: „Ja występowałam w solówkach w zespole, z bratem w duecie, to było fajnie, ale teraz, jak występuje moja córka, to sobie znów przypominam te czasy, kiedy śpiewałam.”
Izabela zdobyła trzecie miejsce a rodzeństwo Ania i Adam Jelonowie wyróżnienie. Dziesięć lat temu sukces innych stonawian, Marka Szweda czy Przemka Orszulika, był jednym z powodów założenia zespołu Dziecka ze Stonawy, który w 2007 r. zajął pierwsze miejsce i mógł w nagrodę wystąpić w siedzibie Państwowego Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk w Koszęcinie.
Wanda Grudzińska, kierowniczka zespołu Dziecka ze Stonawy: „Bardzo mnie cieszy, że teraz mamy kontynuację, mamy nowy narybek i nowych śpiewaków i zespół i tradycja śpiewania w Stonawie może iść dalej.”