Leszek Kalina, współorganizator z PTA Ars Musica: Ciekawe, że w tym roku było troszeczką mniej osób niż w zeszłym roku. Ale tak czy owak, rozdzieliliśmy całą imprezę na dwie części, czyli w jednych kategoriach odbywa się to w głównej sali a drugich kategoriach w salce obok.
Te zmiany chwalili sobie wykonawcy oraz ich opiekunowie. Rok temu z powodu rekordowej liczby śpiewaków, piosenki musiano skracać do jednej jedynej zwrotki.
Wanda Grudzińska, opiekun solistki ze Stonawy: Dzieci mają możliwość się więcej pokazać, mogą zaśpiewać swoje zwrotki, tak jak są nauczone, a nie w skróconych wersjach.
Stonawską szkołę reprezentowała Izabela Bystroń. Zaśpiewała dwie pieśni: Moja mamuliczko oraz Jadę.
Izabela Bystroń, solistka PSP Stonawa: Bardzo lubię śpiewać, dlatego się zgłosiłam do konkursu.
Mocną konkurencję miała w rówieśnikach ze szkół w Cz. Cieszynie, Trzyńcu, Wędryni, Bystrzycy, Gnojniku, Suchej G., Bukowcu i Mostów koło Jabłonkowa.
Prof. Tadeusz Kopoczek, juror: Tak pięknie śpiewają, tak ujmująco, przede wszystkim podziwiam nauczycieli czy nauczycielki, które to przygotowały, a poza tym no, piękna prezentacja tych maluchów, wyczuwają świetnie styl, ten właśnie nasz lokalny.
Jury oceniało także dobór repertuaru, śpiewanie ze zrozumieniem, ładnie i poprawnie gwarowo, ogólny wygląd, obycie sceniczne i tak dalej.
Prof. Daniel Kadłubiec, juror: Dziecka b. ładnie śpiewają. Co uważam za lekki minus, mianowicie to, że repertuar jest taki oklepany, że ciągle Za stodołą na rzyce, Wyjeżdżej furmanku i Za Jabłonkowym siedem mili itd. A wydaliśmy Chybidziurową, która ma 450 pieśniczek i ani jednej, z wyjątkiem Wandrowali trzo Żydzi, nie słyszałem. My mówimy, że Śląsk Cieszyński jest niezwykle bogaty ,jeżeli chodzi o tradycje duchową, a tu jest zaprzeczenie. Także to są takie refleksje, które się nasuwają.
I mogą być wskazówką w dobrze pieśni w przyszłym roku. Finał 25. Przeglądu, który zbiega się z 100. rocznicą urodzin Stanisława Hadyny odbędzie się 6 czerwca w Domu Narodowym w Cieszynie.